Każdy chyba zna powiedzenie "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki". Anka miała się już wkrótce o tym przekonać. Na razie nie miała jednak o niczym pojęcia. Szykowała się na imprezę - niespodziankę, o której dowiedziała się odpowiednio wcześniej. Podekscytowana Ulka wbiegła do jej pokoju i oznajmiła, że zaraz zjawi się tutaj kilku ludzi.
- Co? Gdzie? - zdenerwowała się natychmiast Anka
- Leć się szykować! - krzyknęła Ula - Masz godzinę żeby zrobić z siebie boginię seksu. Robimy domówkę na cześć przyszłej mamy. Będziesz się dobrze bawić. Zobaczysz.
Anka rzeczywiście bawiła się wspaniale. Była gwiazdą tego wieczoru. Wciągu godziny udało się jej przeobrazić, jak to ujęła Ula, w "boginię seksu". Wyglądała bardzo ładnie. Miała na sobie nową, czerwoną sukienkę odsłaniającą gołe ramiona. Uczesana w wytworny kok, uśmiechała się trochę niepewnie, ale jej uśmiech wyraźnie ją zdobił. Była rozchwytywana przez chłopaków. Każdy chciał z nią zatańczyć. Głośna muzyka oraz mnóstwo znanych i nieznanych twarzy sprawiło, że po raz pierwszy od wielu dni zapomniała o tym, że jest panną z dzieckiem. Ani razu nie pomyślała o Pawle. W końcu opadła jednak z sił i zaczęła się przeciskać przez tłum żeby czegoś się napić. Wpadła niechcący na jakiegoś mężczyznę.
- Ups... Przepraszam... - powiedziała.
Chciała odejść, ale facet chwycił ją za rękę.
- Anka! To naprawdę ty?! - usiłował przekrzyczeć głośną muzykę.
O Boże. Janusz. Jej były narzeczony. O mało co za niego nie wyszła. Zwiała mu sprzed ołtarza. Dopiero w dniu ślubu, w kościele, uświadomiła sobie, że nie może za niego wyjść, że go nie kocha...
- Zatańczymy? - zapytał Janusz tak głośno, że obejrzało się za nimi kilku ludzi.
Anka roześmiała się i powiedziała, że bardzo chętnie. Janusz nie był najlepszym tancerzem, ale głupio było jej odmówić. Kiedy skończyła się piosenka, a zaczęła się kolejna, Anka oznajmiła, że nie ma siły już tańczyć. Janusz chwycił ją za rękę i pociągnął do wyjścia. Wymknęli się niepostrzeżenie z domu. Anka odetchnęła świeżym powietrzem. Janusz zaproponował jej krótki spacerek, a ona... się zgodziła.
Boski rozdział, ale czemy taki krótki?! :)
OdpowiedzUsuńTen Janusz, jest tajemniczy. Czuję że na tym spacerze coś się wydarzy, a może Janusz bedzie chciał coś zrobić Ance, a Paweł ją uratuje? Nie wiem, to tylko moje domysły. ^.^ czekam na kolejny, więc dodawaj szybko. <3
Rid, dzięki wielki za twój komentarz : ) Dlaczego ten rozdział jest taki krótki?Bo pomyślałam, że nikomu nie chciałoby się czytać zbyt długich rozdziałów. Niestety nie mogę ci nic powiedzieć. To się okaże w następnych rozdziałach : ) Pozdrawiam! ♥
UsuńPowinna go spławić :)
OdpowiedzUsuń: )
UsuńNie, błagam. Tylko nie ten weterynarz-nieudacznik. Facet sprawia wrażenie jakby był inteligentny inaczej. Mam nadzieję, że nie zacznie składać Ance jakichś propozycji nie do odrzucenia, bo właśnie nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
OdpowiedzUsuńNiech ona jeszcze trochę potrzyma tych miejscowych chłopaków na dystans, bo jestem pewna, że już niedługo ten wiarołomny Pawełek się zjawi i być może da się jeszcze coś uratować.
Dzisiaj krótki komentarz, bo jestem w trakcie pisania epilogu i być może do końca tygodnia coś się jeszcze ukaże.
Pozdrawiam. :)
Dziękuję za komentarz. Nie wiem dlaczego, ale Janusz jakoś sam mi się wplątał w moje opowiadanie : ) Co z tego wyniknie okaże się na pewno w następnych rozdziałach : ) Fajnie, że wkrótce ukaże się coś u ciebie. No to wyczekuję epilogu i serdecznie cię pozdrawiam : )
UsuńMoże znowu się zejda? jestem ciekawa dalszych losów ;D Dodaję do obserwowanych i czekam na rewanż :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny. Na pewno wpadnę do ciebie : )
UsuńU mnie epilog. Zapraszam. :)
OdpowiedzUsuńświetne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńhoney-mind.blogspot.com
Dziękuję : )
UsuńTwój blog od niedawna podbił moje serce i stał się jednym z moich ulubionych! Masz talent do pisania, nie zmarnuj go! Byłabym Ci wdzięczna gdybyś informowała mnie o nowych rozdziałach na moim blogu i jeśli będziesz miała chwileczkę wyrazić swoją opinię na jego temat. : http://other-harrystyles-fanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! Na pewno wpadnę do ciebie, a rozdziały pojawiają się zawsze we wtorek i w piątek, bo pomyślałam, że tak będzie z pewnością wygodniej.
UsuńKiedy nowy rozdział? :)
OdpowiedzUsuńRid, przepraszam, ale nie mam weny jakoś : ( Wiem, że miał być w piątek, ale nie wstawiłam nic jeszcze. Postaram się coś wstawić w najbliższym czasie. A ty kiedy dodasz nowy rozdział u siebie? : )
UsuńCudowny ten rozdział i z niecierpliwością czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
yudemere.blogspot.com
Dziękuję : ) Również pozdrawiam! : )
Usuńświetny rozdział czekam na więcej! ;)
OdpowiedzUsuńhoney-mind.blogspot.com
Dziękuję : )
UsuńSerwus :) Juz czekam na kolejny rozdział :D Mam nadzieje, że pojawi sie niebawem ;)
OdpowiedzUsuńSerwus :) Na razie pracuję nad kolejnym rozdziałem, ale wkrótce na pewno się pojawi :) Dzięki za komentarz i pozdrawiam! :)
Usuń